Dodaj ogłoszenie o pracy


Z czego wynikają różnice w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn?

Najwyższa Izba Kontroli w raporcie z początku lutego tego roku o wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn podaje, że dysproporcja w płacach w sektorze publicznym wynosi 10,82 proc. na niekorzyść kobiet. Ze szczegółowej analizy badań NIK wynika, że nie mamy do czynienia z dyskryminacją stosowaną przez pracodawców. Zatem co jest źródłem tak dużej luki płacowej?

Różnice w wynagrodzeniach NIK uzasadnia innym zakresem powierzonych obowiązków oraz większym udziałem mężczyzn na stanowiskach kierowniczych. Powołuje się ponadto na takie czynniki jak wykształcenie i doświadczenie.

To jednak chyba zbyt proste wytłumaczenie. Zrozumiałe jest to, że racjonalny pracodawca, szukając odpowiedniego pracownika, kieruje się jego doświadczeniem i kompetencjami. Jednak warto podkreślić, że w toku procesów rekrutacyjnych kierunkowe wykształcenie coraz bardziej traci na znaczeniu. Gdyby ta ostatnia kwestia była tak istotna, jak niektórzy argumentują, to kobiety częściej powinny trafiać na stanowiska specjalistyczne i kierownicze, bowiem statystycznie są one lepiej wykształcone niż polscy mężczyźni.

Źródeł problemu ograniczonego dostępu kobiet do wyższych – a co za tym idzie: lepiej płatnych – stanowisk należy poszukiwać równolegle z odpowiedzią na pytanie, skąd się bierze przepaść w obecności na rynku pracy kobiet i mężczyzn. Otóż według danych GUS za III kwartał ubiegłego roku wskaźnik zatrudnienia Polek wyniósł 43,2 proc., podczas gdy dla mężczyzn było to 58,7 proc. Choć statystycznie bezrobotna kobieta jest młodsza i lepiej wykształcona niż bezrobotny mężczyzna, to jednak dłużej pozostaje w ewidencji urzędu pracy. Z uwzględnieniem podziału na grupy wiekowe, najwięcej kobiet bez zatrudnienia jest w przedziale 25–34 lata, a więc w okresie, na który najczęściej przypada początek macierzyństwa.

Ponadto warto również zwrócić uwagę na to, że w tym samym okresie przeciętny tygodniowy czas pracy kobiet wyniósł 39,1 godz., mężczyzn zaś 44,0 godz. Według raportu OECD Better Life Index z 2013 r. Polki poświęcają pracom domowym (sprzątanie, gotowanie czy opieka nad dziećmi) średnio dwukrotnie więcej czasu niż ich partnerzy. Podobne wnioski można wyciągnąć z wyników, jakie dały badania warunków pracy w Europie z 2010 r. Zgodnie z nimi na pracę (również tę niezarobkową) i dojazdy kobiety w naszym kraju poświęcały tygodniowo 65,4 godz., natomiast mężczyźni – 54,1 godz.

Jakie więc są główne przyczyny luk płacowych tak w sektorze publicznym, jak i prywatnym? Odpowiedź brzmi: uwarunkowania społeczno-kulturowe oraz instytucjonalna dostępność opieki nad dziećmi. Rozwój kariery zawodowej oraz możliwość awansu wyraźnie ograniczają dyspozycyjność pracujących kobiet i dłuższe przerwy w zatrudnieniu. Dlatego słuszne są działania resortu pracy, dzięki którym systematycznie zwiększa się liczba miejsc w instytucjach opieki nad dziećmi w wieku do trzech lat. Niestety, ciągle ponad 90% z najmłodszych dzieci nadal nie jest objętych taką opieką.

Chęć zaangażowania się kobiet w większym niż dotychczas stopniu w życie zawodowe trafia ciągle na mur. Podejmowanie się realizacji dodatkowych projektów, rozwijanie sieci kontaktów zawodowych, uczestniczenie w spotkaniach biznesowo-towarzyskich po godzinach pracy bądź uczestniczenie w podobnych aktywnościach przekładających się na większe szanse rozwoju zawodowego pozostają – z bardzo prozaicznych przyczyn – poza zasięgiem wielu kobiet. W opinii 44 proc. ankietowanych biorących udział w badaniu CBOS na początku 2013 r. kobiety pracujące zawodowo cieszą się większym szacunkiem społecznym niż gospodynie domowe, koncentrujące się na prowadzeniu domu i opieką nad dziećmi.

Poza rozwojem niewątpliwie potrzebnych finansowych i instytucjonalnych form wsparcia aktywności zawodowej kobiet, należy pokazywać istniejące bariery i możliwości ich rozwiązywania. Warto chociażby pamiętać, że ubiegłoroczna nowelizacja Kodeksu pracy – wydłużająca dodatkowy urlop macierzyński oraz wprowadzająca urlop rodzicielski – przewiduje w art. 1821, § 5 możliwość łączenia przez pracownika dodatkowego urlopu macierzyńskiego z wykonywaniem pracy u pracodawcy udzielającego tego urlopu, w wymiarze do połowy pełnego wymiaru czasu pracy. W takim przypadku dodatkowy urlop macierzyński udzielany jest na pozostałą część wymiaru czasu pracy. Art. 1821a, § 6 umożliwia zastosowanie tego rozwiązania odpowiednio w przypadku urlopu rodzicielskiego.

Podtrzymywanie kontaktu ze środowiskiem pracy w okresie sprawowania opieki nad dzieckiem poprzez stopniowy powrót na rynek pracy z pewnością przyczyni się do usprawnienia tego procesu i zminimalizuje skutki związane z okresem dezaktywizacji. Oczywiście wybór należy do kobiety, niemniej jednak powinna ona być świadoma możliwości, jakie jej przysługują w tym zakresie. Natomiast kwestia codziennego rozkładu sił między pracą domową a pracą zawodową w ogromnej mierze leży poza kompetencjami ustawodawcy. Państwo w tej kwestii może tylko wspierać rozwój społecznej świadomości poprzez odpowiednie kampanie informacyjno-promocyjne.

(opr. Monika Zaręba, ekspert Pracodawców RP)

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.