Dodaj ogłoszenie o pracy


Jesteśmy transportowym liderem Europy, ale kondycja polskich przewoźników słabnie


Najnowsze dane Eurostat dotyczące sytuacji na rynku transportu drogowego w Europie, wskazują na wysoką pozycję polskich przewoźników drogowych w 2011 roku. W samych przewozach międzynarodowych i kabotażowych Polska zajęła drugie i pierwsze miejsce. Nie świadczy to jednak o świetnej sytuacji finansowej polskich transportowców, a prognozy na najbliższe miesiące nie są zbyt optymistyczne.

 

Tak dobre wyniki w Eurostat pokazują, że polskie firmy z pewnością umocniły się na rynku względem europejskich sąsiadów. Nie jest to natomiast równoznaczne ze znakomitą kondycją finansową polskich firm transportowych.
- Polscy przewoźnicy nadal borykają się z wieloma problemami, które dodatkowo zwiększają wysokie ceny oleju napędowego oraz różnice kursowe mających istotny wpływ na poziom cen usługi transportowej. Terminy regulowania należności  zdecydowanie obniżają rentowność spółek. Firmy transportowe regulują zobowiązania za paliwo i opłaty drogowe w terminie  maksymalnie 30 dni . Wiele z nich otrzymuje płatności za swoją usługę po 45 dniach, ponosząc dodatkowy koszt obsługi kredytu - komentuje Beata Krawczyk dyrektor zarządzająca Wim Bosman Polska Sp. z o.o.

Dane Eurostat pokazują również, że największe wzrosty w przewozach transportu samochodowego odnotowały takie kraje jak Litwa, Łotwa i Bułgaria, czyli kraje konkurencyjne cenowo, których dynamiczny rozwój może zagrozić pozycji polskich przewoźników w niedalekiej przyszłości.
- Sytuacja na rynku transportowym jest coraz trudniejsza, a prognozy na najbliższe miesiące nie napawają niestety optymizmem. Silnie można już odczuć skutki załamania gospodarki, zwłaszcza w branżach budowlanej i motoryzacyjnej. Spadek produkcji powoduje, że sukcesywnie maleje ilość ładunków do przewiezienia, a koszty działalności (utrzymanie taboru, ceny paliwa itp…) rosną. Producenci borykający się z kryzysem wprowadzają przerwy w funkcjonowaniu fabryk, obniżają produkcję i redukują ceny. To niewątpliwie odbija się na kondycji branży transportowej - mówi Joanna Porwolik dyrektor spedycji międzynarodowej w Grupie Delta Trans.
Do wysokich wyników, jakie osiągnęli polscy transportowcy w 2011 roku, z pewnością przyczyniły się również inwestycje związane z Euro 2012, szczególnie budowy dróg i stadionów, które obsługiwali przewoźnicy drogowi.
- Jeśli chodzi o sytuację gospodarczą, jest bardzo różnie. Rosnące ceny paliw oraz coraz większa liczba dróg płatnych powodują wzrost kosztów przewozów. U mniejszych przewoźników może to powodować problemy z płynnością finansową. W lepszej sytuacji są duzi, międzynarodowi operatorzy, opierający działalność głównie na kontraktach długoterminowych. W najbliższym czasie można się spodziewać, że ceny usług logistycznych, zwłaszcza transportowych, będą rosły. Już teraz niektóre firmy zapowiadają podwyżki cen z początkiem 2013 roku, nawet o 8 proc. jeśli chodzi o międzynarodowy transport drogowy - mówi Grzegorz Lichocik, prezes Dachser Sp. z o.o.

 

Ostrożności nigdy za wiele
Jak wskazują przedsiębiorcy z branży TSL, do kolejnego okresu należy podejść z dystansem - przewidywania w Polsce mówią o wzroście bezrobocia w najbliższych miesiącach. Prognozy wskazują też na spadek naszej pozycji z samego szczytu na 7 miejsce w 2013 r. na rzecz Litwy, Łotwy, czy Słowacji,  które też w ostatnich latach uzbroiły się w nowy tabor samochodowy. Wzrastające koszty, spadek inwestycji w Polsce, pociągną za sobą podwykonawców z branży transportowej, a do tego sytuacja gospodarcza na arenie międzynarodowej też nie jest rewelacyjna.
- Te przykłady pokazują, że dynamika w gospodarce, a co za tym w transporcie jest i będzie duża, ale niekoniecznie zawsze pozytywna. Trzeba też pamiętać, że gospodarka nie znosi próżni - miejsce puste wypełniane jest natychmiast przez innych. Sądzę, że kolejny rok nie będzie już tak dobry dla branży, a mały dołek jest nieunikniony. Ważne aby z tego dołka wyjść jak najszybciej i nie pozostać w nim na długo - komentuje Grzegorz Starzyczny członek zarządu dyrektor generalny Inter World Logistics Sp. z o.o.

Dodatkowo rosnące wymagania rynku dotyczące kwalifikacji kierowców stawiają przed firmami transportowymi kolejne duże wyzwania. Kompetencje, jakość, terminowość, elastyczność to podstawowe obecnie zagadnienia któremu musi sprostać pracownik.
- Dane Eurostat dotyczące pozycji polskich przewoźników na tle Unii Europejskiej informują o ilości przewożonej masy, jednakże nie można tu mówić o świetnej sytuacji gospodarczej przewoźników, ponieważ w świetle ostatnich zmian w przepisach np. dotyczących dostępu do zawodu kierowcy ewidentnie zauważalny na rynku jest brak kierowców zawodowych - mówi Kornelia Lewandowska prezes Górnosląskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych

Przedsiębiorstwa, które chcą budować przyszłość będą musiały więc inwestować w kompetencje kierowców i spedytorów. Szkolić w zakresie bezpieczeństwa pracy, procedur czy jakości usług aby pracownicy byli w stanie szybko reagować na trudności czy ewentualne problemy. - Rynek pracy jest obecnie trudny. Obserwujemy odpływ doświadczonych kierowców do pracy w zachodnioeuropejskich firmach TSL. Kierowcy poszukują pracodawców stabilnych. Taką opinie najczęściej słyszymy podczas rekrutacji. Niezmiernie ważne jest zatem, aby system wynagradzania był zrozumiały dla pracownika z jasno określonymi celami i konsekwencjami - podsumowuje Beata Krawczyk z WIM Bosman Polska.

 

(Opr. Beata Trochymiak)

 

Dariusz Korbut dyrektor przedstawicielstwa TimoCom na Polskę, kraje WNP i kraje Bałtyckie
- Raport Eurostatu nie bez powodu umieszcza Polskę w europejskiej, transportowej czołówce. Zajmujemy drugie miejsce pod względem wielkości pracy przewozowej zaraz za Niemcami. Polska znajduje się też na pierwszym miejscu jeśli chodzi o ilość pracy przewozowej wykonanej na relacjach kabotażowych. W zeszłym roku nasze przedsiębiorstwa zrealizowały w ruchu międzynarodowym łącznie 207 651 mln tonokilometrów, dzięki czemu wyprzedziliśmy Hiszpanię, Francję, Włochy i Wielką Brytanię. 43 proc. tej wartości stanowiły transporty w ruchu krajowym. Gdyby wziąć pod uwagę tylko relacje zagraniczne, czyli export, import, towary przewożone w relacjach kabotażowych oraz tzw. kraje trzecie Polska daleko wyprzedziła wszystkie europejskie państwa i zajmuje w raporcie Eurostatu I miejsce z wynikiem 117 917 mln tonokilometrów (dla porównania Hiszpańscy przewoźnicy osiągnęli nieco ponad 60 000 mln, a niemieccy niecałe 60 000 mln tonokilometrów). Fakt tak wysokiej pozycji Polski w rankingu niekoniecznie świadczy jednak o tym, że nasi przewoźnicy znaleźli się w świetnej sytuacji gospodarczej. Może nie mamy tak wielkich kłopotów finansowych jak Grecja, czy Hiszpania, jednakże stan naszej gospodarki z pewnością nie jest najlepszy. Główny ekonomista MFW Olivier Blanchard ujawnił w jednym z ostatnich wywiadów, że jego zdaniem, światowy kryzys potrwa do 2018 roku. Obserwując prowadzony przez TimoCom barometr transportowy, którego zadaniem jest skonfrontować ilość dostępnych na europejskim rynku frachtów i wolnych pojazdów, już od kilku miesięcy zauważyć można tendencję zniżkową. Nie dotyczy ona jednak tylko naszego kraju. Również w skali całej Europy podaż ładunków, jak do tej pory, jest o 9 punktów procentowych niższa jak w ubiegłym roku. Nie są to skrajnie niskie wyniki, aczkolwiek z pewnością odbijają się na kondycji firm transportowych w całej Europie.

 

 

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.