16 października 2017 r. w Brukseli podczas sesji Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych Parlamentu Europejskiego eurodeputowani przyjęli projekt nowelizacji dyrektywy o pracownikach delegowanych (PWD), który zakłada wprowadzenie w całej UE zasady „równa płaca za tę samą pracę w tym samym miejscu”.
To co było ważne dla międzynarodowego transportu drogowego nie zostało uwzględnione, czyli zarówno wyłączenie branży z dyrektywy o delegowaniu, jak i wykreślenie zapisu wskazującego na transport jako wyjątkową dziedzinę, wymagającą odrębnych uregulowań. Ostatecznie przyjęto wersję zbliżoną do tej proponowanej przez Komisję Europejską, w której szczegóły dotyczące zastosowania dyrektywy dla branży zostaną określone w odrębnych przepisach (tzw. lex specialis), zawartych w Pakiecie Mobilności, zaprezentowanym przez KE 31 maja 2017 r. Oczywiście ten zapis nie oznacza, że dyrektywy nie można w transporcie stosować. Sugeruje on jedynie, że późniejsze przepisy szczegółowe określą ewentualne odstępstwa i wyłączenia dla branży (np. liczba dni nie objętych delegowaniem).
Jak informuje Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, które aktywnie działa na rzecz powstrzymania tych negatywnych dla branży procesów – to co udało się przeforsować transportowcom, i to dzięki głównie polskim eurodeputowanym, jest utrzymanie w propozycji Parlamentu progu 24 miesięcy jako okresu delegowania (posłowie z kilku krajów, głównie z Francji, domagali się ograniczenia tego czasu do 6 miesięcy). Ponadto w uzasadnionych przypadkach można byłoby wnioskować do danego państwa członkowskiego o przedłużenie także tego okresu. W innym przypadku po 24 miesiącach pracownik zacznie podlegać w całości przepisom prawa pracy kraju przyjmującego. Natomiast nie udało się utrzymać dotychczasowej zasady stosowania jedynie płacy minimalnej. W nowej wersji dyrektywy, tak jak chciała Komisja Europejska, oprócz minimalnych wymogów płacowych obowiązywać będą pracodawcę także układy zbiorowe i inne lokalne elementy świadczeń pracowniczych. Kolejnym etapem prac nad dyrektywą będzie przyjęcie stanowiska przez Radę UE, co może nastąpić już na jej najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się 23 października. W takim przypadku o ostatecznym kształcie PWD zadecydują negocjacje w tzw. Trilogu, podczas których Rada, Parlament i Komisja ustalą jej finalny kształt.
ZMPD podkreśla, że nie traci jeszcze nadziei, gdyż polska komisarz Elżbieta Bieńkowska czyni starania, aby zapobiec ostatecznemu przyjęciu szkodliwych dla polskiego międzynarodowego transportu drogowego rozwiązań prawnych. Ponieważ wiele z nich zagraża nie tylko interesom branży, lecz także funkcjonowaniu całego wspólnego rynku w Europie, ważne są wspólne działania na rzecz jego ochrony przed falą protekcjonizmu ze strony krajów Europy Zachodniej. Nie będzie to z pewnością łatwe, ale na pewno jest wciąż możliwe.
(red./źr. ZMPD)