Dodaj ogłoszenie o pracy


Pakiet Mobilności – co proponuje KE - korzyści czy straty dla rynku transportowego?

Ogłoszony przez Komisję Europejską projekt Pakietu Mobilności wprowadził wiele niepokoju wśród właścicieli firm transportowych oraz samych kierowców. Transportowcy traktują go jako zło konieczne. Jednak po dokładnej analizie propozycji KE i porównaniu z obecnym stanem prawnym może okazać się, że nie taki diabeł straszny…

Po pierwsze Komisja Europejska chce, aby firmy transportowe pożegnały się ze swoimi przedstawicielami. I tak właśnie zakończy się przygoda z wynajmowaniem firm pełniących rolę reprezentanta w danym państwie. – Czy mamy zatem czemu się sprzeciwiać? Nie dość, że KE odciąży nas pod względem obowiązku posiadania dodatkowych dokumentów, to na dodatek do budżetu firmy powrócą środki przeznaczone na posiadanie przedstawiciela. A jak doskonale wiemy, jest to niemała suma. Średnio rocznie na utrzymanie tego typu podmiotu można przeznaczyć nawet do 1700 euro! – tłumaczy Marcin Krajewski z kancelarii transportowej ITD-PIP. Przykładowo: przedstawiciel musi być zameldowany na terenie Francji, biegle mówić w języku francuskim oraz w razie kontroli być pomocnym nie tylko dla swojego kontrahenta, ale i dla organów kontrolujących. Alternatywą jest skorzystanie z usług firm zewnętrznych, jednak w przypadku tego rozwiązania firmy zmuszone są do podpisania długoterminowej umowy (nawet do 18 miesięcy) oraz opłacenia miesięcznego abonamentu w wysokości od 55 do 85 euro. Jednocześnie należy liczyć się z kosztami w postaci opłacenia dodatkowych roboczogodzin. W tym wypadku jest to kwota od 99 euro za stawki dzienne do nawet 119 euro za pracę w godzinach nocnych. Sumując miesięczny abonament oraz dodatkowe 10 roboczogodzin przedstawiciela (5 h w trybie dziennym i 5 h w trybie nocnym) otrzymujemy kwotę rzędu ok. 1700 zł. Należy jednak wziąć pod uwagę, że koszty te znacznie rosną wraz z ilością wykonywanych kursów oraz wielkością taboru i ewentualnymi kontrolami.
E-dokumenty
Po drugie kierowca, który dzisiaj musi przewozić w kabinie wszelkie niezbędne dokumenty, już niebawem będzie mógł korzystać z ich elektronicznych wersji. Jednak to nie jedyne udogodnienie jakie czeka transport – firmy najwięcej korzyści powinny upatrywać w tym, że obowiązkową dokumentację należy będzie prowadzić jedynie w języku angielskim. Dzisiejsze wymogi zobowiązują do posiadania odpowiednich tłumaczeń i to w kilku językach jednocześnie. – To kolejne korzyści i niemałe oszczędności, jakie przyniesie Pakiet Mobilności. Dzisiaj firma X oferująca swoje usługi na terenie kilku państw europejskich, musi posiadać w pełni przetłumaczone dokumenty. Generuje to nie tylko dodatkowe obowiązki, a czasem nawet powoływanie dedykowanych stanowisk pracy, ale i przede wszystkim koszty w postaci tłumaczeń – wyjaśnia Marcin Krajewski z kancelarii ITD-PIP.

A co z płacą minimalną?
Zgodnie z obecnymi rozporządzeniami, kierowca objęty jest płacą minimalną na terenie Francji i na terenie Niemiec, nawet wtedy kiedy jedynie przez nie przejedzie i dokona załadunku. Wynika to z faktu, że zapisy dotyczące płacy minimalnej nakładają obowiązek prowadzenia odpowiednich rozliczeń względem każdego kierowcy już od momentu przekroczenia granicy. Nie ma tutaj znaczenia czy w danym kraju jest jedynie przejazdem (i dokona np. załadunku) czy też jest to miejsce docelowe jego kursu. – Zmiany, jakie zaproponowała Komisja Europejska będą dotyczyły również tego obszaru. Zaproponowano, aby w odróżnieniu od dzisiejszych rozporządzeń, płacą minimalna byli objęci jedynie ci kierowcy, którzy na terytorium danego kraju spędzają ponad 3 dni w skali miesiąca. A zatem, jeżeli po zmianach pracownik firmy Y będzie przebywał na terenie Niemiec ok. 48 godzin, nie będzie rozliczany zgodnie z niemieckimi stawkami. Daje to korzyści nie tylko w postaci realnych oszczędności finansowych, ale i czasowych. Firma potrzebuje znacznie mniej czasu na oddelegowanie pracownika poza granice swojego kraju – nie ma zatem potrzeby wypełniania zgłoszeń online ani wyposażenia go w dodatkowe dokumenty. Jako kancelaria, Od ponad 2,5 roku mamy do czynienia z płacą minimalną i wielokrotnie zmienianymi już interpretacjami w tym zakresie - trzeba jasno powiedzieć, że branża transportowa potrafi się dopasować do sytuacji - kontynuuje Marcin Krajewski.

Kabotaż bez limitu operacji
Przewozy kabotażowe - według obecnych przepisów, kierowca ma 7 dni na ich wykonanie, a maksymalna liczba operacji to 3. Natomiast jeżeli proponowane przez KE zmiany wejdą w życie, przewoźnicy na tego typu przewozy będą mieli 5 dni, ale zniesiony zostanie zapis regulujący ilość operacji. – Pakiet Mobilności jest szeroko komentowany w środowisku transportowym. Otrzymujemy od naszych Klientów jasne sygnały, że tego typu zmiany są dla nich korzystne. W przypadku zmian z kabotażem wygląda to w następujący sposób: spedytor może zupełnie inaczej zaplanować trasę, przyjąć więcej zleceń, co znacznie przekłada się na realne zwiększenie zysków. Dzięki temu jest szansa na wyeliminowanie przewozów „na pusto” oraz oszczędności w paliwie – tłumaczy przedstawiciel kancelarii ITD-PIP.

Z powyższej analizy kancelarii ITD-PIP wynika, że niechęć branży wydaje się być podyktowana głównie brakiem dokładnej analizy przekształceń oraz strachem, który w naturalny sposób pojawia się w obliczu zmian. Jednak po dokładnym rozważeniu wszelkich „za” i „przeciw”, okazuje się, że Pakiet Mobilności, który przedstawiany jest jako największy koszmar transportowców, może być sprzymierzeńcem firm i kierowców. Po początkowej negacji, przedsiębiorstwa zaczynają zauważać również i dobre strony. I nie ma się czemu dziwić - jedynie cztery spośród wszystkich elementów, czyli inne zasady przewozów kabotażowych, rozliczeń płacy minimalnej, zlikwidowanie przedstawiciela czy przechowywanie dokumentów w formie elektronicznej, przyniosą realne oszczędności. A oszczędności te ujawnią się przede wszystkim w formie zmniejszenia kosztów. Tym, którzy nadal boją się zmian, warto zaznaczyć, że Pakiet Mobilności na obecnym etapie jest jedynie propozycją. Oznacza to, że zmiany, które są dzisiaj tak szeroko omawiane, mogą ulec kolejnym metamorfozom i zostać wcielone w życie w zupełnie innej postaci, niż ma to miejsce w tej chwili. Ponadto należy zwrócić również uwagę na fakt, że zdanie Komisji Europejskiej nie jest ostateczne, co jest jednoznaczne z otwarciem międzynarodowej dyskusji w tym temacie.
(red/źr. ITD-PIP)

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.