"Kobiety w logistyce" - Dorota Dwulit, kierownik działu obsługi klienta Baltic Container Terminal Sp. z o.o (BCT)
Dorota Dwulit od ponad 20 lat związana z branżą TSL. - Pracę w branży zaczynałam w C.Hartwig Gdynia, w dziale administracji. Ponieważ od początku chciałam pracować w spedycji, wkrótce po tym przeszłam do Baltony, gdzie powoli zaczęłam realizować swoje plany zawodowe. To wciąż jednak nie było jeszcze to, czego oczekiwałam, więc poszukiwałam dalej. W 1995 roku rozpoczęłam pracę w JAS FBG i konsekwentnie przez kolejne lata realizowałam swoją karierę w spedycji - mówi Dorota Dwulit kierownik działu obsługi klienta BCT Gdynia, od ponad 20 lat związana z branżą TSL.
Całe w życie w spedycji...
W JAS FBG otrzymała stanowisko kierownika agencji celnej. W ciągu kilkunastu lat pracy w tej firmie rozwinęła nie tylko działalność celną, ale też spedycyjną - m.in. z jej inicjatywy w grupie kapitałowej JAS FBG powstała spółka, która koncentrowała się na spedycji morskiej, jak również powstał dział spedycji morskiej bezpośrednio w JAS FBG, gdzie zajmowała się całym obszarem usług z tym związanych. Zapytana czy miała kiedykolwiek wahania i chciałaby zmienić branżę TSL na inną, odpowiada: - Oczywiście miałam myśli dotyczące zmiany zawodu, ale bardziej pod kątem rozwoju osobistego. Jeśli doszłoby do tego, to poszłabym w kierunku zupełnie innym, związanym z kulturą i designem, czyli zmieniłabym całkowicie obszar swojej działalności - mówi Dorota Dwulit. Pomimo, że dwadzieścia lat temu branża TSL była postrzegana jako typowo branża męskich zawodów, Dorota nie przerażała się tym, a wręcz odwrotnie - motywowało ją to do rozwoju i zdobywania nowych doświadczeń. - Na szczęście po 2000 r. zaczęło się wszystko zmieniać, na spotkaniach branżowych zaczęło pokazywać się więcej Pań. Moim zdaniem dużo więcej kobiet pracuje za biurkiem i w pracy operacyjnej, dlatego ich nadal nie widać, tak jak kolegów, którzy częściej pełnią role managerów. Patrząc na firmy spedycyjne, kobiety doskonale się tam odnajdują - dodaje Dorota.
A jednak po drugiej stronie...
Chociaż spedycja była od zawsze jej zawodową pasją, to jednak życie sprawiło jej niespodziankę i po kilkunastu latach pracy postanowiła spróbować czegoś innego. - Kiedy dwa lata temu otrzymałam propozycję przejścia do BCT i objęcia stanowiska kierownika działu obsługi klienta, wahałam się. Oznaczało to odejście od spedycji i pracę po drugiej stronie barykady. Ale po namyśle, przyjęłam propozycję, gdyż stanowisko to wymaga doświadczenia w spedycji i mogę zrobić coś nowego, pracować nad wizerunkiem terminala oraz wnieść nowe usługi dla klientów, czy też dobrze rozpoznać ich potrzeby. Spodobał mi się ten pomysł i postanowiłam spróbować - przyznaje Dorota Dwulit.
Jak podkreśla, praca w spedycji wiązała się z zupełnie innym zaangażowaniem. - Wcześniej jako spedytor nie interesowała mnie praca terminalu od strony technicznej, ani też to, jak wygląda zarządzanie takim przedsiębiorstwem. Nie zdawałam sobie również sprawy z tego, że zachodzą tam tak skomplikowane procesy, zwłaszcza że terminal działa dzisiaj w obszarze dużej konkurencji. Uczę się tutaj nowych rzeczy, co daje szerokie spojrzenie na cały proces spedycji i łańcuchy logistyczne. To pasjonujące - dodaje.
Dorota Dwulit ukończyła Uniwersytet Gdański na Wydziale Zarządzania oraz studia podyplomowe na Wydziale Ekonomicznym tej samej uczelni - kierunek Transport i Logistyka. Jej pasją jest jazda na rowerze i narciarstwo, trenuje również spinning. Nie stroni od relaksu i prowadzi zdrowy tryb życia, starając się utrzymać równowagę pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym.
opr. (red)