Dodaj ogłoszenie o pracy


Spedimex - specjaliści w obsłudze sieci retail - rozmowa z Marcinem Bąkiem, prezesem zarządu

Specjaliści w obsłudze sieci retail

Rozmowa z Marcinem Bąkiem, prezesem zarządu Spedimex Sp. z o.o.

Spedimex specjalizuje się w obsłudze branży fashion, która nie należy do najłatwiejszych, skąd wziął  się pomysł na taką specjalizację? - Pomysł, jak i historia obsługi tej branży w zasadzie rozpoczęły się wraz z powstaniem spółki. 20 lat temu w Polsce produkowano, jak i eksportowano duże ilości odzieży na rynki Europy Zachodniej. Szwalnie sprowadzały z zagranicy do Polski tkaniny oraz inne dodatki do jej produkcji. Zaczęliśmy więc transportować tkaniny z Europy Zachodniej, a z powrotem dostarczać  gotową już odzież. W tym segmencie działamy do chwili obecnej. Tyle, że rynek Fashion znacząco się zmienił. Dzisiaj to w znacznym stopniu obsługa sieci retail. Organizacja dostaw skupia się głównie na dostarczaniu odzieży do galerii handlowych. Równolegle sam proces uległ skomplikowaniu. Poza transportem, to także obsługa transferów między sklepami, odbiór zwrotów, pomóc przy rozładunku, dostawy nocne czy dostawy na określoną godzinę. Oprócz odzieży, specjalizujemy się również w obsłudze produktów DIY (dom i ogród), AGD, artykułów sportowych, dziecięcych,  dry food oraz innych branż. 

Wróćmy do historii firmy, która zaczęła się w roku … - 1993. Zaczynaliśmy od usług transportu drogowego, tak jak już wspominałem wyrobów tekstylnych i odzieży wiszącej. Założycielem firmy był mój tata, Czesław Wojciech Bąk i do dzisiaj Spedimex pozostał firmą rodzinną.

Marcin Bąk - prezes zarządu Spedimex Sp. z o.oNależy Pan do drugiego pokolenia, które rozwija Spedimex. Czy trudno było przejąć stery po założycielu firmy? - Przyznam, że nie było to łatwe. Droga do przejęcia sterów organizacji trwała kilka lat - do roku 2002, kiedy to formalnie objąłem stanowisko Prezesa Zarządu. Przez ten czas wiele się nauczyłem i musiałem dojrzeć do roli managera. Przeszedłem niemal wszystkie szczeble w organizacji rozpoczynając od stanowiska spedytora, przez koordynatora logistyki i agencji celnej, do dyrektora logistyki. Oczywiście różnica pokoleń w postrzeganiu biznesu pozostanie zawsze, a praca z rodzicami jest trudna. Każda wolna chwila dedykowana jest dyskusjom na tematy zawodowe. Ale od samego początku miałem i nadal mam ogromne wsparcie w moich rodzicach, a od 11 lat zarządzam już samodzielnie całą organizacją. To był długotrwały proces i musiało zajść sporo mentalnych zmian, aby zakończyć go powodzeniem. Cały proces przekazania firmy był planowany przez moich rodziców przez wiele lat. Od jakich, ważnych projektów rozpoczynał Pan pracę w Spedimex -ie? - Otrzymałem zadanie uruchomienia terminalu tekstylnego o powierzchni 5 tys. m.kw. To nie był duży magazyn, ale jak dla początkującego logistyka, było to spore wyzwanie. Byłem wtedy odpowiedzialny za wdrożenie projektu dla nowego klienta, implementację wszystkich procesów i procedur. Dzięki temu zdobyłem nieocenione doświadczenie. W ciągu 11 lat odkąd objąłem zarządzanie, spółka urosła kilkukrotnie. Zmieniliśmy wiele w samej organizacji, zarządzamy powierzchnią ponad 170 000 m.kw., znacząco zwiększyliśmy zatrudnienie, pozyskaliśmy wielu nowych klientów. Najwięcej jednak zadziało się w ostatnich dwóch latach. Wówczas to zaczęliśmy uruchamiać oddziały dystrybucyjne w całej Polsce i podwoiliśmy obroty. Wymagało to ogromnego nakładu pracy, którego wykonanie było możliwe dzięki ambitnemu i zmotywowanemu zespołowi pracowników.

Wspomniał Pan o obsłudze dostaw sprzętu agd i produktów „dom i ogród”, czy wiążecie z tymi branżami jakieś większe plany rozwoju? - Tak, oczywiście. W ostatnich dwóch latach poczyniliśmy ogromne nakłady w rozwój sieci dystrybucji, co wymagało rozbudowy infrastruktury technologicznej oraz systemów IT. Ta inwestycja oraz uruchomienie nowych terminali umożliwiła nam pozyskanie klientów w tych obszarach, gdzie wcześniej nasz potencjał był ograniczony. Dzisiaj mamy większe możliwości operacyjne, aby świadczyć konkurencyjny cenowo i jakościowo serwis. Posiadamy silne portfolio usług – logistykę, która jest trzonem naszej organizacji oraz rosnące w siłę: sieć drobnicową i transport całopojazdowy. Z sektorem DIY współpracujemy już od wielu lat. Specjalizujemy się w obsłudze towaru o niestandardowych wymiarach, wielu indeksach asortymentowych, a także towaru o dużej sezonowości dostaw, co jest charakterystyczne dla sektora „dom i ogród”. W ostatnim czasie włączyliśmy do oferty tzw. home delivery, dostawy adresowane dla branży RTV/AGD. Dostarczamy produkty do mieszkania klienta z wniesieniem i dodatkowymi usługami jak np. odbiór opakowań czy zużytego sprzętu, wymiany gwarancyjne oraz inne.

Jakie ma Pan ambicje w zakresie ekspansji terytorialnej spółki, czy Spedimex stanie się firmą globalną? - Obecnie koncentrujemy się na rynku europejskim. Chociaż współpracujemy z partnerami na całym świecie, póki co nie mamy ambicji aby uruchamiać oddziały na innych kontynentach. Choć oczywiście nie zamykamy się na takie możliwości, nasza droga pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Niemalże od samego początku, postawił Pan na nowoczesne technologie? Co dzięki temu osiągnęła firma? - Kiedy rozpoczynał się kryzys w roku 2008, wiele firm przeinwestowało w tabor, a my pozbyliśmy się go całkowicie. Kapitał lokowaliśmy w nowoczesne technologie, zwiększając dzięki temu efektywność oraz elastyczność procesów, co pozwoliło nam przetrwać trudny okres spowolnienia gospodarczego. Cały czas pracujemy nad doskonaleniem rozwiązań IT , bo w tym zakresie jest ciągle coś do zrobienia i jest to nieustający proces zmian, za którym podążamy.

Większość Państwa klientów to firmy zagraniczne, jak Pan postrzega konkurencję polskiej firmy w stosunku do zagranicznych o tym samym profilu działalności? - Konkurencja jest silna, szczególnie w obszarze dystrybucji, ale każdy ma do siebie szacunek. Wszyscy staramy się pozyskać tego samego klienta, dla którego liczy się przede wszystkim jakość, terminowość i cena. Szczególnie istotne jest to w retail-u, gdzie okna czasowe dostaw są bardzo wąskie i nawet minimalne opóźnienie przekłada się na sprzedaż klienta. Wymagania w tym zakresie są bardzo wysokie i ważne jest, aby im sprostać.

Co jest najsłabszym ogniwem w obsłudze sieci retail i branży Fashion? - Czynnikiem krytycznym jest czas. Mamy  niekiedy tylko 12 godzin na odbiór towaru z magazynu i dostarczenie do sklepu. Wszystkie procesy są napięte, a każde potknięcie na drodze powoduje ciąg negatywnych zdarzeń. Liczba klientów tego sektora i ich pozytywne rekomendacje świadczą o tym, że doskonale sobie z tym produktem radzimy. Jak postrzegacie rozwój e-commerce w kontekście obsługi retail? Jako szansę czy zagrożenie? - E-commerce traktuję raczej w kategoriach szansy niż zagrożenia. Zaczęliśmy już obsługę klientów internetowych, zarówno w dystrybucji, jak i w procesach magazynowych, więc powoli zaczynamy rozwijać i ten obszar. To jest wyzwanie dla logistyki. Dzisiaj sprzedaje się już niemalże wszystko w internecie, nawet bramę garażową. Natomiast, czy Polacy zaakceptują tę formę zakupów, czas pokaże. Na pewno, tak szybko nie wyprze ona handlu tradycyjnego z sieci handlowych, choć jej potencjał dynamicznie rośnie.

Co jest Pana ulubionym obszarem działalności w firmie? - Z racji tego że jestem analitykiem, pasjonują mnie technologie i praca na liczbach. Ale to co jest naprawdę przyjemne, to praca z ludźmi, kiedy widzę w nich ogromną siłę i energię budowania tego co wspólnie tworzymy.

Dziękujemy za rozmowę, Beata Trochymiak, Anna Galewska

Spedimex w liczbach: Spółka Spedimex została założona w roku 1993 przez Czesława Wojciecha Bąka. Początkowo działała w obszarze transportu i agencji celnej. Pierwszy magazyn otworzyła w roku 1999. Dzisiaj firma dysponuje 14 oddziałami w całej Polsce, powierzchnią magazynową ponad 170 tys. m², zatrudnia blisko 800 osób, korzysta systemów IT klasy WMS, TMS. Więcej na: www.spedimex.pl

SPEDIMEX jako pracodawca! Łukasz Spychalski, Menedżer Departamentu Rozwoju i Wdrożeń - W Spedimex od 11 lat. Moja przygoda z firmą Spedimex rozpoczęła się w 2003 roku. W ciągu tych 11 lat praca w obszarze logistyki spełniła moje oczekiwania towarzyszące budowaniu własnej kariery zawodowej oraz wykonywaniu ciekawych i ambitnych zadań. Zaczynałem jako analityk ds. IT, ponieważ obszar moich szczególnych zainteresowań związany jest z nowoczesnymi technologiami i systemami informatycznymi. Spółka Spedimex umożliwiła mi dalsze rozwijanie moich pasji oraz rozpoczęcie ścieżki zawodowej w tym kierunku. Począwszy od koordynowania projektów IT, aż do mojego obecnego stanowiska, które związane jest z planowaniem i wdrażaniem systemów logistycznych. Dzięki programom szkoleniowym zdobyłem cenne, miękkie umiejętności w zakresie zarządzania zespołem w różnych jego aspektach, ale również te techniczne związane z zarządzaniem projektami. Choć od 11 lat pracuję w jednej firmie, nie mam poczucia że stoję w miejscu. Wręcz przeciwnie, ponieważ spółka dynamicznie się zmienia odczuwam satysfakcję z możliwości wpływania na jej kształt w przyszłości. To na co stawiam to również atmosfera w pracy, a dzięki zgranemu i zaangażowanemu zespołowi, ta satysfakcja jest tym większa.

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.