Dodaj ogłoszenie o pracy


ERONTRANS Spółka z o.o

Chcemy być uczestnikiem globalnych sieci, układów partnerskich i aliansów

Rozmowa z Markiem Eronem prezesem zarządu ERONTRANS Spółka z o.o

 

Erontrans jest jedną z największych polskich spółek spedycyjno-transportowych, kiedy stanie się firmą globalną?

- W naszych planach rozwoju nie mamy takiego celu. Natomiast chcemy być uczestnikiem globalnych sieci, układów partnerskich oraz aliansów, które umożliwią swobodę działalności we wszystkich obszarach usług, które świadczymy i na różnych szerokościach geograficznych.

Czy polskiej firmie, trudno jest wejść w globalne alianse, jakie warunki musi spełnić?

- Tak, coraz trudniej. Przyznam, że kiedyś było to łatwiejsze. Obecnie rynek jest już mocno ukształtowany, wiele sieci ma już stałych partnerów i trudno jest do nich dołączyć. Trzeba wykazać się wysoką jakością usług, a do tego dysponować odpowiednim potencjałem kadrowym i narzędziami. Konieczne też jest wsparcie informatyczne, również na bardzo wysokim poziomie. Obecnie jesteśmy na etapie wymiany naszego systemu informatycznego i wkładamy dużo wysiłku, aby dotrzymać kroku naszym partnerom w aliansach.

Jest Pan inicjatorem powołania jednej z polskich grup partnerskich - Polskiego Systemu Dystrybucji, trudno było utworzyć ten alians?

- Nie było łatwo, a pierwsze podejście skończyło się fiaskiem. Jednakże, po kilku latach starań udało się stworzyć grupę partnerską, której celem jest obsługa ładunków drobnicowych i tworzenie linii drobnicowych na terenie kraju i Europy. Idea PSD sprawdziła się i działa z powodzeniem już od kilku lat. Natomiast polski rynek chyba nie dojrzał jeszcze do tego, aby tworzyć tego typu sieci. Nie wiem, może to wynika z naszej polskiej mentalności i oporu do działania w grupie. Trudno skupić kilka firm konkurujących ze sobą w jednej spółce, ale jest to możliwe, czego przykładem jest PSD.

Jaka jest strategia rozwoju firmy Erontrans na najbliższe lata?

- Rozwój usług transportowych, spedycyjnych oraz intermodalnych w zakresie krajowym jak i globalnym. Mam tu na myśli rynki Dalekiego Wschodu, Ameryki Południowej, gdzie chcemy być obecni właśnie poprzez sieci partnerskie. W najbliższym czasie zamierzamy rozszerzyć transport drobnicy drogą morską, a także spedycję lotniczą w imporcie oraz eksporcie. Dzięki naszym partnerom jesteśmy obecni już na głównych lotniskach Europy, jak Frankfurt, czy Wiedeń. Poszukujemy też nowych nisz, które możemy zagospodarować, gdzie konkurencja jest słabsza a poziom kapitałochłonności wyższy.

Wspomniał Pan o rozwoju przewozów intermodalnych, czy upatrujecie przyszłości w tym obszarze usług?

- To już nie jest przyszłość, ale teraźniejszość. Tę szansę wykorzystaliśmy stawiając pierwszy terminal intermodalny w Radomsku w roku 2011, skąd uruchomiliśmy pierwsze regularne połączenia kolejowe. Obecnie realizujemy 10 takich połączeń tygodniowo, na trasach - Gdynia Radomsko, Gdańsk Radomsko, Gdynia Kobylnica, Gdańsk Kobylnica, Gdynia Kalisz. Niestety rozwój intermodalu w Polsce jest ograniczony wieloma czynnikami, głównie infrastrukturalnymi.

A jak Pan ocenia świadomość klientów na temat intermodalu?

- Klienci są zainteresowani tego typu usługami, ale na razie płacić za to nie chcą. Konkurencją nadal jest transport samochodowy, w którym zresztą, w dużej mierze sami uczestniczmy. Z drugiej strony, mając tak szeroki wachlarz usług jesteśmy bardziej elastyczni w obsłudze klienta, dzięki czemu w oparciu o własny serwis możemy oferować najbardziej optymalne rozwiązania transportowe.

Czy w związku z tak dużym rozwojem różnych obszarów usług, zamierzacie zmienić wizerunek firmy z transportowej na ...

- Nie, raczej pozostaniemy firmą transportową, ale chcemy bardziej podkreślić inny charakter naszego serwisu, w tym oczywiście transport intermodalny.

W oparciu o jaki model i wartości działa firma Erontrans?

- Wdrażając certyfikację ISO nie tylko uzyskaliśmy dokument, ale przebudowaliśmy całą strukturę organizacji. Wszystkie elementy tej certyfikacji wdrożyliśmy i stosujemy na co dzień, dzięki czemu mamy dobrze uporządkowaną strukturę. Wykonując usługi kierujemy się zasadą "wszystko jest możliwe" i staramy się nadążać za naszymi klientami, czerpiąc wzorce również z modeli ich organizacji. Nie mieliśmy "starszego barta", jak wiele spółek z kapitałem zagranicznym, które weszły na polski rynek z rozwiniętą już kulturą organizacji, tylko zbudowaliśmy wszystko od zera i na bazie własnych doświadczeń. Proces kształtowania modelu organizacyjnego jest procesem ciągłym.

Historia firmy zaczęła się w roku ...

- 1989. Udziałowcami, wówczas spółki cywilnej, był mój ojciec, ja i mój brat. Oczywiście szefem i całym "motorem" firmy był mój ojciec i tak było przez długie lata. Zaczynaliśmy od jednego ciągnika siodłowego bez naczepy. W roku 1991 byliśmy już jednym z podwykonawców dużej firmy spedycyjnej i równolegle zaczęliśmy oferować nasze usługi bezpośrednio klientom. Wtedy też podpisaliśmy pierwszy kontrakt, o czym przeważył zakup telex-u komputerowego, który na ówczesne czasy dawał ogromną przewagę nad konkurencją, gdyż umożliwiał szybką komunikację z zagranicą, a więc dostęp do rynku, do spedytorów, do klientów i ładunków. Oczywiście pomogła nam w rozwoju znajomość języków obcych, niemieckiego i angielskiego. W 1993 r. dysponowaliśmy już flotą 8 pojazdów oraz grupą stałych podwykonawców w liczbie 16 i w miarę rozwiniętym działem spedycji. W tym czasie zaczęliśmy realizować pierwsze przewozy na Wschód m.in. dla Bartimpexu. W 1994 roku dysponowaliśmy już flotą 36 ciągników, i co najmniej dwukrotną liczbą podwykonawców. W roku 1998, rozwinęliśmy tabor oraz uruchomiliśmy obsługę klientów na kierunkach skandynawskich. W tym też czasie dobraliśmy partnerów i zaczęliśmy wchodzić w alianse partnerskie, dzięki czemu dzisiaj nasza sieć transportowa praktycznie pokrywa wszystkie trasy w Europie.

Czy Erontrans nadal firmą rodzinną?

- Tak strukturę właścicielską tworzą nadal wyłącznie członkowie rodziny Eron.

A co z najmłodszym pokoleniem, czy dołącza do firmy i jak postrzega ten biznes?

- Moja najstarsza córka pracuje już w dziale spedycji morskiej. Czasami żałuję, że ją w ten zawód wciągnąłem, bo nie jest to łatwy biznes, obarczony dużym stresem  i trzeba trochę włożyć zaangażowania oraz poświęcić sporo swojego wolnego czasu, aby osiągnąć sukces.

Dziękuję za rozmowę, Beata Trochymiak

ERONTRANS w liczbach: Firma została założonaw roku 1989.Głowna siedziba firmy znajduje się w Pruszczu Gdańskim.  Filie w kraju to: Gdynia, Gdańsk, Kielce, Bielsko Biała, Wrocław, Rzepin Bydgoszcz, Kalisz. Obecnie flota pojazdów własnych liczy kilkaset ciągników z naczepami, Erontrans obecnie zatrudnia około  470 pracowników, w tym 180 kierowców. Firma posiada  o certyfikaty: ISO 9001, 140, 1901.

 

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.