SM Logistic - jedyna, bezkonkurencyjna polska firma transportowa?
Rozmowa z zarządem SM Logistic Sp. z o.o - Zdzisławem Potempą prezesem zarządu oraz z Ryszardem Budą wiceprezesem zarządu.
Jeśli porównacie Panowie początki firmy i czasy obecne, czy zaczęlibyście jeszcze raz?
Zdzisław Potempa - Trudno powiedzieć. Przy dzisiejszej biurokracji, obciążeniach fiskalnych i przy ciągle zaostrzającej się konkurencji, pewnie byśmy trzy razy dłużej zastanawiali się nad podjęciem działalności transportowej. W latach 90., kiedy firma stawiała pierwsze kroki było łatwiej. Nie było tak dużej konkurencji i popyt na usługi stale rósł wraz z rozwojem polskiego rynku. Jeśli od samego początku ktoś stawiał na jakość swoich usług, tak jak w naszym przypadku, dosyć łatwo można było przekonać klienta do siebie. Z racji tego, że prowadziliśmy już wcześniej inną firmę, mieliśmy też doświadczenie w zarządzaniu ludźmi i dzięki temu udało się stworzyć dobrą organizację w SM Logistic. Oczywiście skala naszej działalności, wówczas też była mniejsza - kilka pojazdów.
W pewnym okresie SM Logistic był jedną z wielu polskich firm w transporcie chłodniczym, a dzisiaj ...?
Ryszard Buda - Dzisiaj chyba jesteśmy jedyną o tak dużej skali działalności. Naszym
kluczem do sukcesu jest konsekwencja oraz ciągłe inwestowanie w rozwój. To co nas wyróżnia, to dobra organizacja firmy, ciągłe inwestycje w tabor, w jakość i kadry. Tworzenie też dobrej historii współpracy z klientami od samego początku. Jesteśmy wiarygodni, rzetelni i dbamy też o swoich podwykonawców. Najważniejsze to ciężka praca, terminowość i uczciwość.
Liczba pracowników wynosi blisko 400 osób. Okolice Andrychowa nie są regionem, w którym dominują zawody logistyczne, jak zatem udało się zbudować profesjonalny zespół?
Ryszard Buda - Oczywiście, nie wszyscy są z Andrychowa, część osób jest np. z Górnego Śląska. Do pewnego etapu rozwoju firmy wystarczało nasze doświadczenie oraz dobrzy kierowcy, ale chcąc dalej rozbudowywać spółkę, musieliśmy sięgnąć po kadrę menadżerską z doświadczeniem. Więc Pozyskaliśmy więc z rynku kilku dobrych menadżerów. Przyjęliśmy też zasadę, że kadra dyrektorska powinna być mądrzejsza od właścicieli spółki. Im lepsi menadżerowie, tym rozwój firmy będzie szybszy i zapewni to wyższą jakość usług. Taką zasadę stosujemy do dzisiaj. Od menadżerów wymagamy też, aby byli mentorami swoich zastępców i dokonywali awansów wewnętrznych. Wspieramy ludzi ambitnych, dajemy im możliwości rozwoju, szkolimy ich, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że im lepsi i bardziej zadowoleni pracownicy, tym lepiej identyfikują się z firmą i szybciej ją rozwiną.
Jak postrzegacie Panowie przyszłość rynku i swojej firmy w najbliższych czasach?
Zdzisław Potempa - Jakie będą czasy, chyba nikt nie jest w stanie tego przewidzieć. Obserwując jednak rynek, to chyba następuje odbicie od dna i transport powoli łapie oddech. Natomiast, to co nas niepokoi, to że cały czas transportowcy "stawiani się pod ścianą" i zastanawiają się gdzie tu jeszcze optymalizować koszty, aby nie stracić klienta. Kiedy mówimy naszym zagranicznym kolegom, za jak niskie stawki jeździ polski przewoźnik, to łapią się za głowę. Jak długo to będzie trwało? Miejmy nadzieję, że wkrótce sytuacja zacznie wracać do normy. Niektórzy klienci, mają politykę negocjacji cen, tak jak negocjuje się ceny cukru. To również niepokoi, bo zawężają wycenę usług transportowych, tylko do podstawowych kosztów. Można powiedzieć, że dają przewoźnikowi przeżyć, ale nie zarobić. SM Logistic zakończyła ubiegły rok pozytywnie, osiągając niewielki próg rentowności, więc będziemy powiększać potencjał naszej floty i usług. Chcemy też rozwinąć usługi serwisowe dla naszych podwykonawców, aby zapewnić im naprawy pojazdów, możliwość tankowania i terminowe płatności. W dużej mierze, przyszłość zależy od tego, w jakim stanie będzie cała gospodarka.
A nie zamierzacie rozwijać usług logistycznych i magazynowych, które są o wiele bardziej dochodowe niż sam transport i spedycja?
Zdzisław Potempa - Myślimy o tym, zwłaszcza że prowadzimy platformy przeładunkowe, które obsługują firmę Carrefour. Nie planujemy natomiast rozwijać logistyki na dużą skalę, bo też nie mamy takiego potencjału, aby konkurować z największymi operatorami logistycznymi. Raczej przyjmujemy politykę rozwoju na zasadzie "małej łyżeczki", krok po kroku. Mamy stałych, solidnych klientów, dla których pracujemy od wielu lat, więc skupiamy się bardziej na zwiększaniu z nimi obrotów i pozyskaniu nowych. Duże inwestycje i skoki na głęboką wodę są dzisiaj zbyt ryzykowne, bo czasy są nieprzewidywalne. Nie wiadomo, czy VAT nie wzrośnie, czy jakieś dodatkowe obciążenia fiskalne nie dojdą przedsiębiorcom, etc. Zagrożeń jest masa, więc ostrożnie podchodzimy do nowych obszarów usług.
Dziękujemy za rozmowę.
Beata Trochymiak, Anna Galewska
SM Logistics w liczbach: SM Logistic Sp. z o.o. powstała w 1992 r., dysponując wtedy 3 samochodami ciężarowymi. Siedziba firmy znajduje się w Wieprzu k. Andrychowa. Pierwszy kontrakt firma uzyskała w 1996 r. z firmą Ahold Polska, dysponując już wtedy 10 ciągnikami i 8 naczepami. W 2003 r. firma uruchomiła dział transportu międzynarodowego i posiadała już 75 ciągników oraz 50 naczep. Obecnie firma dysponuje ok. 500 ciągnikami siodłowymi (z czego 200 własnych ) oraz 300 naczepami 24 t. (w tym 200 własnych). Ponadto posiada 20 samochodów ciężarowych oraz 15 dostawczych. Obroty jakie uzyskała spółka w 2012 r. sięgają 140 mln zł. SM Logistic zatrudnia obecnie 385 osób, w tym 250 kierowców, 20 magazynierów, 25 mechaników, 50 spedytorów / dyspozytorów, 40 pracowników administracji. Świadczy usługi transportu towarów spożywczych i przemysłowych w kraju i na obszarze UE, usługi logistyczne, co-packingu, a specjalizacją jest transport artykułów spożywczych w temperaturach kontrolowanych. Do grona głównych klientów należą: Tesco, Kaufland, Carrefour, Auchan, Intermarche, Stokrotka, Black Red White, Unilever.
SM Logistic działa w oparciu o zintegrowany system jakości ISO 22000, w zakresie: kompleksowa obsługa logistyczna krajowa i międzynarodowa z uwzględnieniem przewozów ładunków spożywczych w temperaturze kontrolowanej z zagwarantowaniem bezpieczeństwa zdrowotnego transportowanych produktów spożywczych.
