Dodaj ogłoszenie o pracy


Kradzieże na drogach, problemem nie tylko polskich przewoźników

Coraz większa swoboda przepływu towarów i ludzi pomiędzy krajami europejskimi, oprócz możliwości rozwoju gospodarczego stwarza nowe pole działania zorganizowanym grupom przestępczym, które dostrzegają potencjał wartości towarów w transporcie drogowym. Wnioski z przeprowadzonej ankiety Giełdy Trans.eu potwierdziły wstępne przypuszczenia. Skala zjawiska przestępczości skierowanej przeciwko transportowi drogowemu jest ogromna! Konieczne jest podjęcie działań na skalę międzynarodową, a być może nawet uregulowań prawnych, które będą lepiej chroniły zarówno przewoźników jak i ich klientów.  Ruszyła druga edycja kampanii  "Rzetelny Przewoźnik" i cykl konferencji o prewencji przeciwko kradzieżom na drogach.

 

Przestępcy, nie tylko mają swobodę przemieszczania się między państwami, ale także swobodę obrotu skradzionymi towarami. Działalność grup przestępczych w transporcie drogowym towarów jest o tyle niebezpieczna, że ma bezpośrednie przełożenie na makroekonomię i kondycję gospodarek krajowych (straty z tego tytułu w EU wyniosły 8mld - 10 mld euro w 2010r). Kradzieże i nielegalny obrót bije po kieszeni uczciwych przedsiębiorców i uszczupla budżety państw, które tracą miliony euro wpływów z podatków.
Niestety jak wynika ze wstępnej oceny badania skali zjawiska przestępczości w transporcie drogowym (w ankiecie udział wzięło 2761 firm, badanie przeprowadzono w 2011r.), najbardziej dotknięte skalą zjawiska są kraje wschodzące i nowi członkowie UE. W tych krajach udział firm, które padły ofiarą przestępstwa rozkłada się podobnie, oscyluje w granicach 50 - 65 proc. Najwięcej respondentów biorących udział w badaniu Trans.eu pochodziło z Polski (ok. 990), z których 50 proc. padło przynajmniej raz ofiarą przestępstwa w ciągu ostatnich 3 lat, z tego prawie 28proc. więcej niż dwukrotnie i w 68proc przypadków odbyło się to na terenie Polski. Prawie 71,5proc. kradzieży została dokonana poprzez wyłudzenie czyli na tzw. fałszywego przewoźnika/spedytora. Czy to oznacza, że polscy przedsiębiorcy są naiwni tak bardzo, że otwiera to całkowicie furtkę do działania przestępcom? Nie, gdyż metody przestępstw są podobne we wszystkich krajach, a też nie da się uchronić przed oszustami w 100proc. i to bez względu na to czy dzieje się to w Polsce czy w Niemczech lub w innym kraju Europy. Wszędzie specyfika transportu i spedycji jest podobna, a więc i przypadki kradzieży, co potwierdzają respondenci badania Giełdy Trans.eu. Natomiast polskie firmy należy ganić za to, że nie zachowują należytej staranności w ocenie dokumentów spedycyjno - przewozowych oraz bezpieczeństwa transportu, zwłaszcza kiedy czas goni a klient dopytuje - kiedy wreszcie zostanie podstawiony samochodów po towar.
Wszędzie ten sam problem
Z problem kradzieży borykają się tak samo przedsiębiorcy z Czech, Słowacji i Litwy. Jednakże Czesi są bardziej ostrożni od  polskich przewoźników. Prawie 56proc. przedsiębiorców dba o to, aby ich kierowcy nie pozostawiali pojazdów poza miejscami strzeżonymi! Efektem takiego podejścia jest mniejsza skala ofiar przestępstw w transporcie drogowym. W Czechach tylko 11proc. doświadczyło raz tego przykrego zdarzenia, z czego ok. 34proc. więcej niż dwa razy w ciągu ostatnich trzech lat. Większość ładunków utracono podczas kradzieży towaru z naczepy lub kradzieży środka transportu. Z koli Słowacy dosyć skrupulatnie weryfikują swoich podwykonawców. 64proc. respondentów  potwierdza zawsze lub często autentyczność dokumentów. Do kradzieży dochodzi też częściej poza granicami kraju. Najczęściej odnotowywanym zdarzeniem była kradzież z naczepy (ok. 46proc. przypadków), ale też prawie tyle samo firm padło ofiarą oszustów (sfałszowanych dokumentów albo fałszywego podwykonawcy).  Skala zjawiska na Litwie jest podobna do skali w Słowacji. Litwini pomimo zachowanej ostrożności (79proc. weryfikuje dokumenty przed powierzeniem zlecenia transportu) nie potrafią też ustrzec się przed wyłudzeniem ładunków. Niecałe 40 proc. padło ofiarą przestępstwa, z tym że  54proc. były to wyłudzenia a ponad 65 proc. kradzieże z naczepy albo całego środka transportu. Dla porównania na terenie państw starej UE do kradzieży dochodzi o wiele rzadziej. W badaniu Giełdy Trans.eu wzięli również udział przedsiębiorcy z Niemiec. Ok. 60proc. respondentów z Niemiec zadeklarowało, że w ciągu ostatnich trzech lat nie padło ofiarą przestępstwa na drodze. Jednakże metody przestępcze powielają się i są identyczne jak w pozostałych krajach. Pomimo, że przedsiębiorcy z Niemiec są bardzo ostrożni i prawie zawsze weryfikują dokumenty podwykonawców, to 44proc. firm przyznało, że padło ofiarą wyłudzenia ładunku a kilkanaście procent okradziono podczas postoju.
Czerwone punkty na mapie
Newralgicznym punktem na mapie Europy jest Ukraina, prawie 65proc. firm padło ofiarą przestępstwa i w 77proc. przypadków do zdarzenia doszło na terenie tego kraju. To właśnie tutaj dochodzi do największej liczby kradzieży z naczepy albo całego środka transportu (ponad 61proc.). Równie wysoka jest ilość wyłudzeń ładunków - 64proc. firm zadeklarowało utratę towaru w ten sposób. Niestety przedsiębiorcy z Ukrainy w najmniejszym stopniu ze wszystkich krajów dbają o weryfikacje dokumentów, a także o to, jak i gdzie pojazd jest zatrzymywany podczas postoju. Lepiej wygląda sytuacja w Rosji, gdzie ilość przedsiębiorstw, które pady ofiarą przestępstwa oscyluje w granicach 50proc. Przedsiębiorcy przykładają dużą wagę do weryfikacji dokumentów i wyboru miejsca postoju auta z naczepą. Mimo to, aż 70 proc. przypadków kradzieży została dokonana w wyniku sfałszowania dokumentów, a ok. 30 proc. w wyniku kradzieży ze środka transportu.
Tylko spójne działania i prewencja
Patrząc globalnie na problem wniosek jest jeden - przestępcy działają w sposób zorganizowany i ukierunkowany na jak największy zysk nie ponosząc dużego ryzyka - niemal w każdym kraju wyłudzenia i kradzieże na tzw. fałszywego przewoźnika/spedytora należą do największej grupy popełnianych przestępstw. Niestety to co łączy wszystkie przypadki bez względu na kraj, to niska skuteczność policji w ściganiu tego typu przestępczości (od 70 do 90 proc. przypadków nigdy nie zostało wyjaśnionych). Powoduje to bezkarność przestępców i jednocześnie brak zaufania do organów ścigania. Biorąc pod uwagę skalę zjawiska i straty z tego tytułu, problem ten wydaje się być bagatelizowany przez władze niemal każdego kraju, a przedsiębiorcy sami muszą uporać się z tym zjawiskiem! Jeśli sytuacja się nie zmieni, skala zjawiska będzie rosła wraz ze wzrostem wymiany handlowej i wraz z obojętnością zarówno władz lokalnych jak i organizacji skupiających przewoźników. Nikt nie potrafi też oszacować dokładnie skali zjawiska przestępczości w transporcie drogowym. Dostępne raporty opierają się o niepełne dane z poszczególnych rynków, które raczej powstały z inicjatyw społecznych, a nie na zlecenie np. instytucji rządowych. Nie ma dokładnego raportu oceniającego skalę zjawiska ani w Europie ani na świecie. Ale nawet te niepełne dane są zatrważające - są to straty rzędu miliardów dolarów i miliardów euro. Ochrona transportu drogowego jest zatem konieczna i w obliczu jego tak dynamicznego rozwoju, należy podjąć natychmiastowe działania na rzecz wzmocnienia jego bezpieczeństwa.
Firmy, które podejmują się usługi przewozu towarów z grup tzw. atrakcyjnych narażone są bardziej na kradzież, prędzej czy później mogą paść ofiarą złodziei. Do grup towarów, które najczęściej kradzionych i wyłudzanych zalicza się:
- metale kolorowe (szczególnie miedź) i surowce
- sprzęt RTV i AGD
- elektronika
- alkohol i wyroby tytoniowe
- markowa żywność słodycze, w tym kawa i herbata
- markowe ubrania
- farmaceutyki
Weź udział w kampanii Giełdy Trans.eu "Rzetelny Przewoźnik" w ramach, której rozpoczął się cykl konferencji "Nie daj się okraść" - szczegóły na stronie www.rzetelnyprzewoznik.pl.

Opr. Beata Trochymiak

 

Zobacz także:
czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.